• Czytanie relaksuje – .czytając wyciszamy się, odrywamy na chwilę od rzeczywistości, codziennych problemów. To dobry sposób ma stres.
      • Czytanie poprawia zdolności językowe – osoby oczytane zwykle dysponują większym zasobem słownictwa, rzadziej popełniają błędy, potrafią lepiej pisać.
      • Czytanie rozwija wyobraźnię – w przeciwieństwie do telewizji, nie dostajemy gotowych obrazów, sami musimy je tworzyć w swojej głowie. To sprzyja kreatywności, patrzeniu z różnych perspektyw, ćwiczeniu pamięci.
      • Czytanie uczy skupienia – dzisiejszy świat tak jest skonstruowany, że ciągle gdzieś pędzimy, zasypywani jesteśmy całą masą informacji, wyskakujących okienek, powiadomień, reklam… umiejętność koncentracji i poświęcenia czasu na tylko jedną czynność jest na wagę złota.
      • Czytanie uczy wrażliwości – czytając poznajemy myśli i emocje bohaterów, dzięki temu lepiej rozumiemy innych, potrafimy postawić się w ich sytuacji.
      • Czytanie kształtuje charakter – na podstawie przeżyć i postaw książkowych postaci wyrabiamy sobie opinie na różne tematy, zgadzamy się z autorem lub nie. Poza tym książka może poruszyć w nas struny, o których dotąd nawet nie mieliśmy pojęcia…
      • Czytanie rozwija horyzonty – to najlepszy sposób na poszerzanie horyzontów; ktoś kiedyś napisał, że książki to okno na świat. Przyswajamy informacje, czasami nawet nie zdając sobie z tego sprawy, uczymy się, korzystamy z doświadczeń innych.
      • Czytanie otwiera na innych – kiedy spotkają się dwa mole książkowe, zawsze znajdą temat do rozmów.

       

      Tekst ze strony bloga annatabak.pl

      • brak danych
      • Biwak z książką na końcu świata:)
        • Biwak z książką na końcu świata:)

        • 29.08.2018 21:00
        • Data: 8-9 czerwca 2017r.

          Miejsce: stadnina „Stary Łupków” przepięknie położona kilometr za Końcem Świata u stóp Przełęczy Łupkowskiej na pograniczu Bieszczadów i Beskidu Niskiego.

          Uczestnicy: 9 harcerzy i 9 molików książkowych.

        • Pieszy rajd rozpoczęliśmy w Radoszycach, skąd  wędrowaliśmy do Starego Łupkowa. Na pierwszym przystanku  w osławickiej bacówce smakosze owczych serów  mieli możliwość kupienia oscypków. Na drugim  w Łupkowie  zaopatrzyliśmy  się w prowiant i schłodzili lodami:). Po dotarcu do stadniny, rozbiciu namiotów  oraz pysznym bigiosie był czas na poobiednią godzinkę z książką. Po zregenerowaniu sił  czekała na nas:

          1.Jazda konna na hucułach po dzikich bieszczadzkich terenach.

          2.Drużynowa rywalizacja o immunitet – przywilej zwolnienia z nocnego czuwania.

          3.Ognisko ze smażoną kiełbaską i gitarą.

          4.Nocna warta przy ognisku.

          5.Wyprawa do tunelu kolejowego na pograniczu polsko-słowackim.

           

          Nad grupą 18 desperatów, którzy postanowili spędzić dwa dni na końcu świata bez bieżącej wody i telefonów komórkowych, czytając książki oraz  jeżdżąc na oklep na hucułach, czuwały panie: Elżbieta Dołżycka i Jolanta Kudlik

          Serdecznie dziękujemy Państwu Katarzynie i Andrzejowi Nosiadek  za gościnę  i okazaną nam  życzliwośćsmiley

          oraz panu Bogdanowi Dołżyckiemu za transport naszego ekwipunku.smiley

           

        • Wróć do listy artykułów